Cześć! Mam na imię Aleksandra i jestem autorką tego bloga, na którym dzielę się z Wami darmowymi materiałami edukacyjnymi oraz oferuję różnorodne karty pracy. Jestem mamą trójki dzieci (2010, 2017, 2014), które od początku uczę w domu, co daje mi mnóstwo radości ale i wyzwań. Każdego dnia odkrywam nowe sposoby, aby uczynić naukę ciekawą i angażującą dla moich pociech.
Moja pasja do edukacji zaczęła się, kiedy postanowiłam, że chcę mieć większy wpływ na proces nauczania swoich dzieci. Z czasem zrodziła się potrzeba tworzenia własnych zasobów, które w mojej opinii są nie tylko pomocne, ale także inspirujące. Dlatego też postanowiłam podzielić się swoimi pomysłami z innymi rodzicami i nauczycielami.
Na moim blogu znajdziecie różnorodne materiały, które można łatwo wykorzystać w codziennej nauce. Staram się, aby były one nie tylko edukacyjne, ale także kreatywne, aby zachęcały dzieci do samodzielnego myślenia i odkrywania świata. W sklepie KidEdoo z kartami pracy oferuję również płatne zasoby, które są starannie zaprojektowane i odpowiadają na potrzeby zarówno dzieci, jak i rodziców.
Jako mama trójki dzieci wiem, jak ważne jest dostosowanie materiałów do indywidualnych potrzeb ucznia, dlatego publikuję różnorodne pomysły i sugestie, które mają na celu wspieranie każdego malucha w jego edukacyjnej podróży. Dziękuję, że jesteście tutaj, i mam nadzieję, że znajdziecie na moim blogu coś, co zainspiruje Was i Wasze dzieci!
Dlaczego edukacja domowa?
Edukacja domowa to temat, który budzi wiele kontrowersji. Stosunkowo często spotykam się z negatywnym stosunkiem do nauczania w domu ale nie spotkałam jak do tej pory nikogo, kto miał wystarczająco mocne merytoryczne argumenty, abym na początku naszej przygody zmieniła zdanie. Fakt, to bardzo trudna droga i czasem jestem bardzo zmęczona. Ale niezmiennie myślę, że warto podjąć ten wysiłek jeśli służy on rodzinie i dziecku. Ja przede wszystkim cenię sobie czas spędzony z rodziną. Czuję się spełniona jako mama. To moja droga i mój świadomy wybór. Każdego dnia wspólnie bawimy się, uczymy, gramy, rozmawiamy albo pracujemy. Uwielbiam patrzeć na rozwój moich dzieci, wspierać, tłumaczyć świat, być częścią ich dorastania.
Czy dzieci w edukacji domowej są izolowane?
Padają zarzuty, że dziecko jest wyizolowane, brak mu kontaktów z rówieśnikami, nie będzie się potrafiło odnaleźć w grupie no i moje ulubione stwierdzenie dotyczące socjalizacji. Tak, ten aspekt jest najczęściej przytaczany przez przeciwników edukacji domowej. Mnie jednak się wydaje, że szkolna socjalizacja w dużej mierze niszczy autorytet rodziców. Tymczasem to my, dorośli jesteśmy odpowiedzialni za przekazanie odpowiednich wartości. To tu będą najlepsze wzorce zachowań, wśród rodziny a nie przypadkowym towarzystwie rówieśników lubianych bądź nie. Dla mnie socjalizacja zaczyna się w domu od nas, rodziców. Ponadto w szkole też zdarzają się dzieci agresywne i trzeba mieć naprawdę mocny charakter, aby się nie dać się zniszczyć. Moje dzieci są wrażliwe dlatego osobiście wolę, aby nabierały pewności siebie w przyjaznym środowisku. Nie mniej jednak okazji do spotkań mamy sporo. A co ważne, otaczamy się ludźmi, którymi otaczać się chcemy. Ponadto uważam, że dzieci chodzące do szkoły silnie preferują rówieśników, i stronią od osób starszych i młodszych. Szkoła buduje bardzo wyraźne podziały wiekowe tymczasem w życiu nie funkcjonujemy wyłącznie z równolatkami. Model szkolny nijak ma się do życia. No i zasadnicze pytanie, czy tak naprawdę trzeba współżyć w grupie? Czy to niezbędna do życia umiejętność, która jest warta więcej niż rozwijanie pasji i innych umiejętności?
Rozwój dziecka
Nie odpowiada mi system szkolny. Nie chcę, aby moje dzieci zostały wtłoczone w system poprawnych odpowiedzi i z góry narzuconego rozwiązania. Nie odpowiada mi wszechobecna codzienna walka, rywalizacja i potrzeba bycia na topie.
Sama szkoła bardzo rzadko będzie w stanie tak skutecznie rozwijać indywidualnie dziecko jak nauka w optymalnych warunkach, kiedy człowiek rozwija się przez obserwację i doświadczenie, czasem z mentorem a czasem w samotności w swoim własnym tempie. Ja, jako matka znam najlepiej słabe i mocne strony moich dzieci i zawsze będę starała się za nimi podążać. Moim celem jest także wspieranie pasji ale bez nacisku.
Motywacja
Jest jeszcze inny argument przemawiający za edukacją domową. Otóż często dzieje się tak, że dzieci w pewnym momencie zaczynają uczyć się dla ocen. System szkolny skutecznie odzwyczaja dzieci od interesowania się czymkolwiek ponad przymusową szkolną normę. Wyrabia się bardzo silna motywacja zewnętrzna a dzieci gubią motywację wewnętrzną. Szkolny system oceniający czyni fatalne szkody naszym dzieciom. Tylko nieliczne z nich potrafią zachować w sobie ciekawość uczenia, się poznawania, poszerzania wiedzy. Ponadto bardzo często z ciekawego, pomysłowego, odważnego dziecka może zrobić się takie, które zostanie nauczone, że jedna odpowiedź jest prawidłowa, pani odpowiedź i że nie można się wyróżniać i trzeba robić to, co pani każe. System jak system, od lat jest jaki jest. Ale to z domu dzieci powinny wynieść otwartość na świat, kompetencje społeczne i bycie otwartym. ”Kręgosłup” kształtuje się w domu już od najmłodszych lat.
Wszystkie rysunki są mojego autorstwa.
Zezwalam na pobieranie jako materiały do pracy dla dzieci.
Zezwalam także na udostępnianie plików na swoich blogach pod warunkiem podania źródła pochodzenia.