Menu Zamknij

Duży domek

Przyszedł czas na wielką robotę. Lili zamarzył się bowiem duży dom dla lalek. I bez znaczenia jest fakt, że posiada obecnie dwa, całkiem ładne, które niestety na jej potrzeby niewystarczające. Początkowo  oczywiście zamierzaliśmy kupić, jednak ceny rzędu 300-500 zł zdecydowanie nas zniechęciły. Być może z czasem taki prezent Lilce sprawimy, jednak nasz póki co okazał się całkowicie wystarczający, a co ważne kosztował 20 zł i dużo wspólnej frajdy i zabawy. A trzeba kupić w sklepie budowlanym:

  • deseczki,
  • listewki,
  • gwoździki,
  • farby.

Na początku zaznaczę, że projektant-architekt ze mnie marny. Dwa razy zmieniałam koncepcję tak, że w końcu zabrakło mi miejsca/deseczek na potencjalną windę. Oczywiście Wy swój projekt dokładnie przemyślicie i obrysujecie. Nam jednak ręce paliły się do pracy.

Zaczynamy od cięcia deseczek. Nasze były cienkie, więc spokojnie poradziłam sobie małą piłką. Większy problem miałam za to z gwoździami, gdyż uciekały mi na boki, poza miejsce wbicia. Mam tu na myśli łączenie ścianek. Ale jakoś w końcu sobie poradziłam. Zawsze jednak warto podpytać mężów. Oni mają zwykle lepszą orientacje w temacie. Mój zamiast pochwalić oczywiście zauważył wszystkie niedociągnięcia. Najwidoczniej lekko ucierpiało ego, widząc taki wyczyn 🙂

Kiedy całość stoi stabilnie można zająć się oknami, drzwiami. My przyczepiłyśmy w miejsce firan koronki. Wygląda fajnie. Lili pomysłem zaś był basen na tarasie. Obkleiłyśmy go niebieską bibułką. Myślę, że nie ma się co za bardzo rozpisywać, bo tyle ile prac, tyle różnych domków. Chciałam pokazać, że można niewielkim kosztem sprawić dziecku ogromną frajdę. Nasz domek stał dwa miesiące (z braku czasu post zamieszczam teraz), zanim się znudził i Lilka straciła zainteresowanie. Zresztą od maja niemal całe dnie spędzamy na placu zabaw, więc nawet nie było okazji do dłuższej zabawy. Cel jednak został osiągnięty.